czwartek, 30 maja 2013

Pierwszy post i recenzja kosmetyku do twarzy

Na wstępie chciałabym wszystkich serdecznie powitać :) To nie mój pierwszy blog, jednak do poprzedniego zapomniałam adresu e-mail, więc zmuszona byłam założyć kolejny.
Mam nadzieję, że zgromadzę jeszcze więcej czytelników niż na poprzednim!

Jak zapewne wszyscy wiedzą od 22.05 do 29.05 trwał tydzień przecen w Rossmanie na kosmetyki do makijażu i do pielęgnacji twarzy. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie kupiła. Wybrałam się po tusz i podkład, a do mojego koszyka wpadło jeszcze kilka innych rzeczy :) Nie mam poczucia, że kupiłam coś niepotrzebnego, więc jest dobrze!

Trochę wstępu, a teraz obiecana recenzja :)

Pomarańczowy scrub do twarzy - Bourjois

Używałam go już kilka razy i za każdym razem byłam tak samo zadowolona. Przede wszystkim do gustu przypadł mi jego niesamowity pomarańczowy zapach. Pachnie genialnie również chwilę po jego zmyciu z twarzy. Cera staje się delikatna w dotyku, pięknie wygładzona i rozjaśniona, nabiera zdrowego blasku. Po prostu wygląda na świeżą :)


Tutaj macie skład chemiczny:

 
 
Jak widać na poniższych zdjęciach scrub posiada ciemnopomarańczowe drobinki. Po rozsmarowaniu pojawiają się również drobinki przezroczyste, przypominające ziarenka soli (mam nadzieję, ze widać na zdjęciu).
 
 



PLUSY:
przyjemna konsystencja
piękny kolor (pastelowy pomarańcz bardzo przypadł mi do gustu, niestety zdjęcie nie oddaje jego prawdziwego koloru)
niska cena
delikatny

MINUSY:
brak

Ocena: 6/6
Czy kupię ponownie? Zdecydowanie tak!



A Wy wypróbowałyście już ten kosmetyk? A może macie innego ulubieńca?
Czekam na komentarze :)

26 komentarzy:

  1. Uwielbiałam ten kosmetyk za jego delikatność ;) Niestety przy moim obecnym stanie skóry, mogę używać jedynie peelingów enzymatycznych

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio chciałam dopaść płyn do demakijażu z Burżujka, ale jak na złość go wyprzedano. ;) Tego produktu nie miałam i nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny jest ten scrub! Używam go od dawna i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam go :) Obserwuję ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam opinie, że może być on nieco za słaby. Chyba wszystko zależy od skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pewnie tak. U mnie spisuje się bardzo dobrze :)

      Usuń
  6. ja używam peelingów enzymatycznych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mi przypadł do gustu, jego zapach jest obłędny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie używam tego peelingu ;) fajny jest, ale jakoś mnie tak baaardzo nie powalił na kolona ;) troszeczkę za łagodny ;) pooozzdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy post bardzo fajny, życzę ci powodzenia w bloggowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. już sobie wyobrażam jak musi pięknie pachnieć .. ;p
    chyba się skuszę i wypróbuję, jak tylko skończą mi się peelingowe zapasy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. O widzisz ;D a mogłabyś mi jeszcze napisać jaka jest jego regularna cena? Ja używam peelingu do twarzy z Sorai :) zapach morelowy. Możesz o nim przeczytać na blogu :) bardzo go sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, zaraz wpadam poczytać ;) Nie pamiętam ceny, gdzieś zapodział mi się paragon. Jakoś ponad 10zł :)

      Usuń
    2. To tak jak ten z Sorai :) jak mi się skończy to kupię ten :) bardzo wielką uwagę zwracam na zapach :D i dlatego bardzo mnie do niego ciągnie :D

      Usuń
    3. Twój też musi pięknie pachnieć ;) Uwielbiam owocowe zapachy. Mam jakąś manię już od dziecka!

      Usuń
  12. Nie używałam, ale musi mieć piękny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam nawet, że Bourjois ma taki kosmetyk w ofercie :) Ale pomarańczowy zapach dobrze go reklamuje :)
    Moim ulubieńcem pośród mechanicznych peelingów jest Exfoliating Facial Paste z Phenome. Doskonale oczyszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo lubię ten peeling, chociaż po pierwszych użyciach nie przekonał mnie, to teraz absolutnie go kocham :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam i nie wiedziałam,że jest taki fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To tym bardziej muszę go w końcu spróbować. Na razie leżał i czekał na sesję fotograficzną po zakupach w Rossie, ale teraz z czystym sumieniem mogę go wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Powodzenia w blogowaniu, a nad tym peelingiem zastanawiałam się przy okazji ostatniej promocji -40%, ale stwierdziłam w końcu, że najpierw zużyję swoje peelingowe zapasy nim kupię coś nowego :P

    OdpowiedzUsuń
  18. nie miałam styczności z kosmetykiem ale przydatna recenzja:D jeżeli będę chciała kupić , to napewno pomyśle sobie o wpisie;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Jest mi niezmiernie miło czytając je :)

Jeśli podoba Ci się mój blog - zaobserwuj! To nic Cię nie kosztuje, a ja widzę, że to co robię ma sens :)

Wszelkie chamskie komentarze będą usuwane. To samo stanie się z reklamami.