Sposoby pielęgnowania twarzy, a nawet całego ciała zależą od rodzaju cery, która zmienia się jednak w miarę upływu lat. To, co powiedzieli o naszej skórze kilka lat temu lekarz dermatolog i kosmetyczka, może być już nieaktualne. Dlatego, jeśli nie jesteśmy pewne, jaką mamy cerę, posłużmy się domowym testem. Oczywiście określa on rodzaj cery tylko w pewnym przybliżeniu; najlepiej czyni to aparat zwany dermaskopem, znajdujący się w dobrych gabinetach kosmetycznych lub po prostu wprawne oko kosmetyczki.
Dla prawidłowego wykonania testu trzeba twarz umyć przegotowaną wodą i delikatnym mydłem oraz odczekać 2-3 godzin, nie stosując żadnego kosmetyku. Następnie cienką, bibułkowatą serwetkę starannie przycisnąć do całej twarzy. Serwetka w całości pokryta drobnymi, tłustymi plamkami oznacza cerę tłustą. Plamki tłuszczu występujące jedynie w okolicach czoła, nosa i brody oznaczają cerę mieszaną. Jeśli bibułka pozostanie prawie zupełnie sucha - cera jest normalna lub sucha.
Trzeba jednak odróżnić cerę normalną od suchej, gdyż ta ostatnia wymaga szczególnie troskliwej pielęgnacji. A więc cera normalna, po umyciu przegotowaną wodą i mydłem nie będzie boleśnie napięta. Nie jest ona bardzo cienka, nie ma skłonności do złuszczania się, tak jak cera sucha, która źle znosi mycie wodą, pochłaniając zwykle dość dużo kremu.
Ten domowy test pozwoli właściwie wybrać kosmetyki, które ochronią skórę twarzy przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi, jak wiatr, mróz, czy intensywne słońce.
Mam nadzieję, że artykuł okaże się przydatny dla tych osób, które do tej pory nie wiedziały jaki rodzaj cery mają. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ :)
Wypróbi=uję ten test choć wiem jaką mam cerę - w clinique jeszcze wyrozniają np mieszana w kierunku suchej lub tllustej;)
OdpowiedzUsuńja mam suchą, bo nie lubi ona kontaktu z wodą i się brzydko napina :/
OdpowiedzUsuńja wiem jaką mam cerę... :P ale można spróbować ;)
OdpowiedzUsuńja wiem jaką mam cerę, ale może takiej metody spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńWykonałam kiedyś ten test:) Moja cera jest mieszana, stwierdziłam to również ostatnio pani dermatolog, z którą miała niestety do czynienia:/
OdpowiedzUsuńspróbuję, żeby się upewnić odnośnie rodzaju mojej cery :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję tą metodę :)
OdpowiedzUsuńo bardzo ciekawy artykuł:D dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
Usuńja jestem posiadaczka cery mieszanej, ale wole to niz skore np sucha ;/
OdpowiedzUsuńO tak, sucha skóra to najgorsze co może być :) Chociaż tłusta też nie jest fajna.
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńmoja jak nic jest mieszana ...kilka badań już to potwierdziło ;)
OdpowiedzUsuńNiestety cerę normalną mają tylko piękni i młodzi ;p Przy każdej skórze trzeba się napracować i odpowiednio pielęgnować :)) .E
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńW sumie zawsze kierowałam się tym co najbardziej mi się świci :) więc myślę że dobrze by było też zrobić sobie taki test. Fajna opcja i nie miałam o niej pojęcia. Chętnie będę obserwować, ciekawer rzeczy i na pewno się przydadzą, pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńcute
OdpowiedzUsuńxoxo
Urszula
www.fashfab.blogspot.com
Obserwujemy?
Och niestety moja cera należy właśnie do tej suchej i walczę o to by była idealna. Ale niestety, ciężko jest, zwłaszcza w mroźne dni :)
OdpowiedzUsuńto jest dobry test, żeby określić swoją cerę :>
OdpowiedzUsuńCiekawy post ;)
OdpowiedzUsuńja mam cerę mieszaną, na szczęście wystarczy trochę pudru i po problemie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ja właściwie już nie wiem, czy mam tłustą, czy mieszaną. W wolny dzień taki test przeprowadzę :)
OdpowiedzUsuń