Witajcie :)
Tworzy nam się seria postów o kosmetykach MIYO. Mam nadzieję, że chociaż troszkę Was to interesuje ;) Obiecuję jednak, że to już ostatni taki wpis i więcej nie będzie, bo zdaję sobie sprawę z tego, że może to nudzić. Niedługo zajmę się testowaniem kosmetyków innej firmy!
Wracając do głównego tematu dzisiejszego posta, chcę nieco przybliżyć wszystkim lakier do ust firmy MIYO. Wiem, że firma nie jest bardzo znana, ale niektóre kosmetyki są godne polecenia. Chcecie się dowiedzieć czy lakier również? Zapraszam do dalszej lektury :)
Hasło reklamowe BIG BANG GLOSS to:
"Mirror mirror on the wall! Who's got the hottest lips of them all?",
które moim zdaniem świetnie pasuje do tego kosmetyku. Otrzymujemy go w prostej, plastikowej buteleczce typowej dla większości błyszczyków. Wewnątrz znajduje się aplikator, którym łatwo i precyzyjnie rozprowadzimy dosyć gęsty lakier :) Efekt jest zniewalający, ponieważ otrzymujemy efekt lustra na ustach. Produkt zawiera bardzo małe drobinki (widoczne na poniższym zdjęciu), jednak nie rzucające się w oczy na ustach. Widać je dopiero, gdy lakier się ściera. Na ustach wytrzymuje ok. 3 godzin. Nie ma rewelacji, ale trzeba liczyć się z tym, że nie jest super-trwałą szminką ;)
Ani w słońcu, ani w cieniu nie widać malutkich drobinek :)
A tak lakier wygląda na ustach. Nałożyłam cienką warstwę, ponieważ gruba ma taki kolor jaki widać na dłoni i wygląda bardzo sztucznie (przynajmniej ten kolor). Nie wiem jak jest z innymi kolorami, ponieważ nie miałam okazji ich wypróbować :)
Jeśli ktoś ma suche usta, to niestety może podkreślić skórki. Polecam wcześniej zrobić peeling :)
Poniżej pozostałe kolory dostępne w drogeriach :) Cena lakieru do ust wynosi ok. 10zł.
Jak Wam się podoba? Koniecznie napiszcie, który kolor wpadł Wam w oko! Szczerze powiedziawszy, na początku nie przypadł mi do gustu, jednak później bardzo się polubiliśmy :) Zawsze noszę go przy sobie, bo daje naprawdę fajny efekt!